Czy dziecko wyczuwa nerwową atmosferę przy stole? Jak wytłumaczyć dziecku, że prezenty, to nie wszystko? A co z kłótniami i świątecznym stresem w towarzystwie dzieci? O świętach widzianych przez pryzmat dziecka opowiada psycholog Gabriela Lewicka-Śliwa z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.
Jeśli dziecko jest na etapie urealniania swoich wyobrażeń na temat Świętego Mikołaja, możemy jako rodzice mu w tym towarzyszyć i wspierać, ale nie odbierać im w tym samodzielności.
Gabriela Lewicka-Śliwa z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW
1. Czy dziecko może intuicyjnie wyczuć atmosferę, jaka panuje w Święta?
Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym często podejmujemy dodatkowy wysiłek, aby panująca atmosfera emocjonalna była wyjątkowa dla dzieci i całej rodziny. Co zatem się dzieje, gdy nie udaje się tego dokonać, gdy przy stole ujawniają się nieporozumienia czy konflikty w rodzinie? Znaczenie dla dziecka chwilowych trudności w rodzinie w okresie świątecznym jest zależne od wielu czynników, między innymi od jego etapu rozwoju, wykształconych zdolności poznawczych, dojrzałości emocjonalnej czy dotychczasowych doświadczeń w rodzinie.
Z pewnością jednak, jeśli pojawi się nieprzyjemne napięcie emocjonalne przy świątecznym stole czy kłótnia, istotne są zdolności rodziców do reparacji, do odbudowania tego, co być może chwilowo zostało zachwiane dla dziecka – jego poczucie bezpieczeństwa czy obraz idealnych obiektów rodzicielskich.
2. Czy tylko większe dzieci są w stanie to zauważyć, czy również niemowlęta?
Pierwotne stany psychiczne niemowląt są w dużym stopniu uzależnione od obecności ich opiekunów. Ich rodzic przecież nie tylko umożliwia proces karmienia, przewijania czy usypiania, ale także jest obiektem, który daje możliwość kontenerowania, utrzymania trudnych stanów emocjonalnych czy psychicznych dziecka, których ono samo jeszcze nie opracowuje w stopniu wystarczającym, tak by doznać poczucia ulgi czy ukojenia. Stopień w jakim rodzic jest zdolny do bardziej świadomego przeżywania swoich trudnych stanów emocjonalnych, może wpływać na dziecko i jego stopień wewnętrznego poczucia integracji i bezpieczeństwa.
3. Jak ochronić dziecko przed stresem dorosłych, który towarzyszy często Świętom?
To, jak chronić przed stresem dziecko, zależy przede wszystkim od jego wieku, a więc jego zdolności radzenia sobie z sytuacjami trudnymi. Jeśli w okresie okołoświątecznym pojawia się stres, to istotne jest to, w jaki sposób rodzice próbują sobie w nim radzić, jaki wysiłek podejmują, czy wzajemnie się wspierają w tej sytuacji i czy są w tym uważni na dziecko. Doświadczany stres jest zjawiskiem, który często trudno zupełnie wyeliminować, ale można podejmować wysiłek, aby koszty emocjonalne nie były zbyt obciążające dla rodziny, w tym szczególnie dla dziecka.
4. Dlaczego lepiej nie kłócić się przy dzieciach przy stole?
Jeśli o kłótni pomyślimy jak o sytuacji, która może zmniejszyć dziecku poczucie bezpieczeństwa, to istotne jest to, jakie zasoby posiada para rodzicielska, aby pojawiająca się kłótnia nie stała się elementem tylko destrukcyjnym i niszczącym. Istotne wydaje się, czy rodzice, będą zdolni do tego, aby przywrócić po takiej kłótni wspólne porozumienie w rodzinie. Czy będą w stanie przywrócić także komunikację między sobą opartą nie tylko na złości czy nienawiści, ale także szacunku i miłości.
5. Jak wytłumaczyć dziecku, że prezenty nie są najważniejsze?
W okresie Świąt Bożego Narodzenia mamy szczególną okazję do tego, aby pokazywać dzieciom naszą zdolność do obdarowywania innych. Jeśli nie tylko w Święta, ale także w codzienności, będziemy jako rodzice potrafili pokazać dzieciom naszą postawę pomagania innym i dawania innym czegoś od siebie, damy dzieciom większą szansę na to, aby prezenty stały się nie tylko radością związaną z ich otrzymywaniem, ale także i dawaniem. Gdy postać Świętego Mikołaja daje dzieciom możliwość utrzymywania wiary w coś dobrego, to otrzymany i wymarzony prezent pod choinką może stać się wtedy nie tylko źródłem chwilowej gratyfikacji, ale także symbolem dobroci.
6. Bajki, a rzeczywistość – czy warto podtrzymywać wiarę w Mikołaja, Gwiazdora czy elfy?
Dzieci zwykle na pewnym etapie swojego rozwoju poznawczego i emocjonalnego same pytają o szczegóły związane z realnością dotyczącą postaci Świętego Mikołaja. Będąc uważnym na potrzeby dziecka, zwykle rodzic wyczuwa, na jakim etapie jest jego dziecko w swojej potrzebie utrzymania przekonania o istnieniu Świętego Mikołaja. Szczególnie w pierwszych latach życia dziecka, świat wyobrażeń jest szczególnie istotny, mimo, że często niezgodny czy sprzeczny z realnością. Jeśli dziecko jest na etapie urealniania swoich wyobrażeń na temat Świętego Mikołaja, możemy jako rodzice mu w tym towarzyszyć i wspierać, ale nie odbierać im w tym samodzielności. Dochodzenie bowiem do tego, że otaczający świat, a w tym historia Świętego Mikołaja, jest bardziej złożona niż dziecku wydawało się do tej pory, nie musi stać się źródłem tylko rozczarowania i poczucia straty, a może być momentem odkrywania bogatszej i bardziej złożonej rzeczywistości.
------
Gabriela Lewicka-Śliwa
Psycholog, dyplomowany psychoterapeuta psychodynamiczny, coach rodzicielski i certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień.
Na Uniwersytecie Dolnośląskim DSW prowadzi zajęcia ze studentami z zakresu różnorodnych form pomocy psychologicznej a poza tym, prowadzi własną praktykę psychoterapeutyczną.
Autorka kilku publikacji naukowych i wystąpień na konferencjach. Cyklicznie bierze udział w wykładach i konferencjach poświęconych psychoterapii.